Wirus odry nie istnieje

List od dr Stefana Lanki na temat obalenia dowodów na istnienie wirusa odry
źródła:
Stefan Lanka: Newsletter der Wissenschafftplus, Akademie und Verlag 
(http://wissenschafftplus.de/newsletter_read_online/25bc9dc751658d60/1d4f3af3b9d0813a)

Wyrok  Sądu w Stuttgarciez dnia 16.2.2016, 12 U 63/15
Sąd Najwyższy rozstrzygnął
Ostatecznie wygraliśmy proces w sprawie wirusa odry!

Kochani czytelnicy,

życzymy wam szczęśliwego Nowego Roku, który dla nas i wszystkich ludzi rozpoczął się dobrą wiadomością.
Najwyższy Sad Federalny (BGH) wydal wyrok w sprawie wirusa odry. 

Izba cywilna sądu federalnego potwierdziła wyrok Najwyższego Sądu Krajowego ze Stuttgartu (OLG) z 16.02.2016.  Nie jestem zobowiązany do wypłacenia oskarżycielowi ogłoszonej przeze mnie w 2011 roku nagrody w wysokości 100.000,- Euro, za przedstawienie naukowego dowodu na istnienie wirusa odry.  Oprócz tego oskarżyciel skazany został na zapłacenie wszystkich kosztów związanych z tym procesem.

W trakcie procesu wypowiedziało się pięciu biegłych, którzy przedstawili wyniki badań naukowych. Wszyscy z tej piątki biegłych, między innymi wypowiadający się już w pierwszej instancji Prof. Dr. Dr. Andreas Podbielski stwierdzili jednogłośnie, że żadna z sześciu publikacji naukowych przedstawionych w procesie, nie zawiera dowodu na istnienie wirusa odry.
Genetyka obala twierdzenia o istnieniu (wirusa odry)
W trakcie procesu zostały zweryfikowane wyniki tak zwanego odcisku genetycznego wirusa odry. Dwa czołowe i najbardziej znane genetyczne laboratoria na świecie, doszły niezależnie od siebie do tych samych wniosków. Wyniki dowodzą że autorzy sześciu czołowych publikacji potwierdzających istnienie wirusa odry mylą się. W konsekwencji mylą się wszyscy wirusolodzy zajmującymi się wirusami odry:
Oni błędnie interpretują zwykłe składniki komórki, jako składniki podejrzewanego przez nich wirusa odry.
W konsekwencji tego błędu, w ostatnich dziesięcioleciach, powstał błędny model, w którym normalne części komórek zostały zinterpretowane jako wirus. Rzeczywista struktura, która temu modelowi miałaby odpowiadać, nie została do dzisiaj znaleziona, ani w zwierzętach, ani w ludziach. Badania genetyczne wykluczyły w sposób naukowy istnienie wirusa odry.
Autorzy tych sześciu publikacji i wszyscy inni się tym zajmujący nie zauważyli tego błędu, ponieważ zlekceważyli fundamentalną zasadę badan naukowych "lege artis" czyli pracować na podstawie reguł, które są zdefiniowane w światowej nauce. Nie prowadzili jakichkolwiek eksperymentów kontrolnych.  Prowadzenie takich eksperymentów kontrolnych ustrzegłoby autorów i ludzkość przed konsekwencjami tego błędu. Ten błąd jest podstawą, która prowadzi do wiary w istnienie wirusów wywołujących choroby. [1]. Biegły sądowy profesor doktor Podbielski na zapytanie sądu, na stronie 7 protokołu [2]  wyraźnie potwierdził, że autorzy nie przeprowadzali jakichkolwiek eksperymentów kontrolnych.
16.02.2016 najwyższy sąd krajowy ze Stuttgartu zmienił błędny wyrok sądu pierwszej instancji i oddalił wniosek oskarżyciela. Sąd oparł się na decydującej opinii profesora Podbielskiego w sprawie przedstawionych sześciu publikacji naukowych. Oskarżyciel próbował w odwołaniu do najwyższego sądu federalnego zmienić wyrok najwyższego sądu krajowego. W uzasadnieniu powoływał się na, jego zdaniem, błędy w prowadzeniu procesu przez sąd w Stuttgarcie i twierdził, że fakty przez nas przedstawione, dotyczące wirusa odry, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia społeczeństwa. Te twierdzenia oskarżyciela zostały przez sąd najwyższy  w jednoznacznych słowach oddalone. W ten sposób najwyższy sąd federalny potwierdził  wyrok sądu krajowego ze Stuttgartu z 16.02.2016  [3]

Podsumowanie

Te sześć publikacji, które zostały w trakcie procesu przedstawione, są najważniejszymi publikacjami w sprawie "wirusa odry".  Można udowodnić, że poza tymi sześcioma publikacjami nie ma żadnych innych publikacji, w których w naukowy sposób spróbowano by udowodnić istnienie wirusa odry, w ten sposób wyrok najwyższej instancji sądownej i wyniki badan genetycznych niosą za sobą konsekwencje. Została zlikwidowana podstawa naukowa i tak samo została zlikwidowana podstawa prawna co do wszystkich krajowych i międzynarodowych twierdzeń związanych z wirusem odry, na temat jego zakażalności, na temat sensowności i bezpieczeństwa szczepionek odry.

Nagroda w sprawie wirusa odry wywołała pytania, które doprowadziły do ważnego zeznania profesor Annete Mankertz, przewodniczącej Wydziału Krajowego Instytutu Odry przy Instytucie Roberta Kocha (RKI). To zeznanie może uzasadniać zwiększoną ilość szkód wywołanych przez szczepionkę odry oraz wyjaśnia,, dlaczego i jak zwłaszcza to szczepienie, wywołuje zwiększoną ilość przypadków autyzmu. [4]

Pani profesor Mankertz zeznała, że "wirus odry" zawiera typowe, własne części komórki (rybosomy, komórkowe fabryki białka). Ponieważ szczepionka odry zawiera "całe wirusy odry", to szczepionka zawiera struktury komórkowe. To wyjaśnia, dlaczego szczepionka odry wywołuje częstsze i mocniejsze alergie i reakcje autoimmunologiczne, niż inne szczepionki.  Rzeczoznawca sądowy profesor Podbielski potwierdził wielokrotnie, że zeznanie Instytutu Roberta Kocha w sprawie rybosomów w wirusie odry zaprzecza twierdzeniu o istnieniu wirusa odry.

W aktach postepowania sądowego znajduje się potwierdzenie, że najwyższy niemiecki naukowy autorytet w dziedzinie chorób zakaźnych Instytut Roberta Kocha (RKI) w przeciwieństwie do swoich ustawowych obowiązków wynikających z §4 ustawy o chorobach zakaźnych (Infektiosschutzgesetz) nie wykonał i nie opublikował badań potwierdzających istnienie wirusa odry. RKI twierdzi wprawdzie, że takie badania zrobił, ale broni się przed przedstawieniem i opublikowaniem wyników tych badań.
....
Dziękujemy za waszą wierność i solidarność, bez tego wygranie tego procesu nie byłoby możliwe.

Z całego serca życzymy wam wszystkiego najlepszego.
Wasz  doktor Stefan Lanka i WissenschafftPlus-Team